piątek, 1 maja 2020

10. Zielono mi

A może zarażę Cię roślinkami?

Jak już wspominałam, chciałam poruszyć temat roślinek. 
Moje hobby niedawno powiększyło się o rośliny. Jakiś czas temu odbiło mi na punkcie zielonych przyjaciółek, które mnożą się w moim domu. Począwszy od drzewka szczęścia, a skończywszy na monsterze, czy orchideach. Ach, uwielbiam je pielęgnować. To naprawdę uspokaja i cieszy oko. Jestem totalnym amatorem i swoją wiedzę czerpię głównie z Internetu, bądź wiedzy znajomych florystów. Może skusisz się na jakąś roślinkę do swojego gniazdka? :)
Moim ulubionym dzieckiem jest monstera dziurawa. Nic Ci to nie mówi? Jestem pewna, że na pewno widziałeś motyw tej rośliny. Zobacz tutaj {klik} Bardzo urokliwa moim skromnym zdaniem i moja ulubiona. Na drugim miejscu plasuje się bananowiec {klik} Piękny, prawda? Dodałabym zdjęcia swoich roślin, jednak fotograf ze mnie żaden i nie wyglądałyby one atrakcyjnie, a w rzeczywistości to naprawdę piękne okazy. Wiecie, że można po paru latach doczekać się bananów? Co prawda nie takich słodkich jak te z ciepłych krajów, ale przecież jaka to frajda mieć własne banany! 
Monstera co prawda bardzo młoda, ale wypuszcza nowe liście. Bananowca dorwałam niedawno na jakiejś promce. Niezwykle delikatne, duże liście.
Orchidee, czyli tak zwane storczyki zna chyba każdy. Jeśli nie, to odsyłam tutaj {klik}. Mam cztery storczyki: żółty, fuksja, bladoróżowy i drobny różowy. Rosną jak szalone, a ich pędy uginają się z nadmiaru kwiatów. Posiadam też kilka palm. 
Niedawno kupiłam nowe nasionka, więc może doczekam się swoich dzieciaczków :D W jednym z pokoi stoi olbrzymi fikus, który ma rozpiętość uwaga... dwóch metrów i jest wysoki na dwa metry także. Anturium, grubosze, bluszcze, paprocie też zdobią dom. Niewielka plantacja pomidorków koktajlowych także stoi pod oknem balkonowym. Coś fajnego, coś co cieszy i uspokaja. Polecam każdemu! A jeśli myślisz, że się nie nadajesz i nie poradzisz sobie nawet z kaktusem, to idź na moim przykładem. Ja kiedyś miałam same kaktusy :P Istnieją rośliny, które są banalne w uprawie i od nich można zacząć. Mogę polecić kilka zainteresowanym. Nie trzeba się bać, wystarczy się przekonać. :) Na zdjęciu cudowna monstera. (zdjęcia pochodzą z pinterest).

Głowa pełna pomysłów

Dziękuję raz jeszcze za komentarze pod moimi jednopartówkami. Ogromnie się cieszę, że tak miło je przyjęliście. To niezmiernie motywuje do pisania więcej. Niebawem dodam coś ponownie. :) Mam naprawdę sporo pomysłów. Zobaczymy, co wyjdzie.

Majówkowo, deszczowo

Jak tam Twoja majówka? Ja byłam w ogródku, by rzucić coś na grilla, ale dopadł mnie znowu deszcz, przez co mocno się schłodziło i postanowiłam wrócić do ciepłego domku. Obecnie przebywam w pięknym miejscu, gdzie odpoczywam i skupiam się na samych dobrych rzeczach. Organizuję swoje dnie, staram się prowadzić planner. Wcześniej nigdy tego nie robiłam i potrafiłam zmarnować cały dzień. Teraz robię naprawdę wiele i wcale się do tego nie zmuszam. Cieszy mnie, gdy odhaczę z listy wszystko, co udało mi się zrobić. Zobaczymy, jak długo ten zapał we mnie zostanie :P Życzę miłej i udanej majówki, nawet jeśli spędzasz ją jak ja w domowym zaciszu.

Bez muzyki ani rusz

Oczywiście nie zostawię Cię bez piosenki na ten wieczór. Już znalazłam coś odpowiedniego, a więc wsłuchaj się w te ponadczasowe brzmienia. {klik} Oczywiście dopisz koniecznie do swojej playlisty. Polecam i pozdrawiam ciepło. :)

5 komentarzy:

  1. Muszę przyznać, że bardzo ciekawe hobby :) ja nigdy ręki do roślin nie miałam. Zawsze marzyła mi się muchołówka i nawet kiedyś miałam ją przez jakieś pół roku, ale niestety zwiędła mi zupełnie i nie udało się jej odratować.

    Majówka u mnie też w domku i na balkonie z piwkiem XD

    Nie mogę doczekać się kolejnych Twych opowiadań :D

    A no i piosenka Floydów oczywiście świetna :D

    Pozdrawiam cieplutko i czekam na kolejne posty :D

    Lady Stardust <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muchołówkę też przerabiałam :P Niestety padła i mnie... To roślina bardzo trudna i wymagająca. Woda destylowana itp. ;D Są naprawdę ciekawsze rośliny. Mimo wszystko polecam kupić sobie jakiegoś zielonego przyjaciela. Cieszy oko, gdy wypuszcza nowe listki, bądź kwiaty :D
      Opowiadania jakoś powinnam niebawem dodać. Ostatnio przez pracę mam natłok i po majówce ruszyłam z kopyta, więc mało czasu na pisanie.

      Ściskam i pozdrawiam także <3

      Usuń
  2. Aloha! A tak wakacyjnie ;P Moja Mama uwielbia wszelkie kwiatki i roślinki. Babcia również, jej ogród wypełnia pełno różnych okazów. Jednym z moich marzeń jest posiadanie własnego ogródka. Najbardziej denerwuję się tym, że nie zawsze pamiętam każdą nazwę roślinki :D
    Jednego razu zobaczyłam zdjęcie daktylowca i od razu wpadł mi w oko ;) Życzę Ci mnóstwa bananów, bo faktycznie to niezła sprawa! Ach i nadal spełniaj swoje pasje, ciesz się tym co robisz! :)
    Zastanawiam się, czy też nie stworzyć takiego plannera. Zwykle rzeczy do zrobienia trzymam w głowie, lecz nie zawsze ta metoda się sprawdza, jeśli chodzi o praktyczne dzielenie czasu. Dzięki za inspirację :)

    Do zaczytania,

    Britstone

    PS A piosenka to klasyka sama w sobie, jak zwykle najlepsza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PS 2 I pomyślałam, że może się komuś spodobać:
      https://www.youtube.com/watch?v=nvdYll1euGU

      Usuń
    2. Planner naprawdę świetna rzecz! Polecam, bo można przez niego dużo rzeczy zrobić i człowiek jakoś lepiej się czuje, gdy spełni zadania z listy :P a przy tym można spożytkować dobrze czas.
      Nutka bardzo fajna. Zapiszę ją sobie :3 Dzięki, pozdrówka!

      Usuń