27. Jesienna Melancholia

hej, hej...

Nie było mnie zaledwie kilka tygodni i przychodzę do Was z zupełnie zwyczajną notką. W blogosferze widzę parę nowych spisów blogów. Wow, aż w szoku jestem! W sumie to dobrze, że się pojawiają. Sama prawie rok temu ruszyłam z Magicznym Zbiorem i zamierzam go nadal prowadzić. Oby tylko więcej blogów powstało i by świat blogów prężnie działał. Aż tęsknię za czasami, gdy miało się po kilkudziesięciu czytelników, a każdy śledził i komentował posty. Wtedy było niezłym wyczynem opublikowanie pierwszego komentarza. Mnóstwo opowiadań autorskich, fanfiction... Było z czego wybierać i co czytać. Obecnie jakoś ludzie wolą wattpad z niewyjustowanym tekstem, który szczypie w oczy i ograniczeniem się do małej okładki. Co prawda sama posiadam tam konto, ale jestem wierna bloggerowi i jego nie porzucę na pewno. Sam fakt tworzenia szablonu, zakładek i wszystkiego od podstaw jest cudowny, czego nie ma w innym miejscu. Tutaj można poszaleć i wykazać się. Ja lubię zmajstrować czasem coś graficznego. Na przykład zmodyfikowałam nieco szablon, a raczej nagłówek. Ten wydaje mi się znacznie lepszy. Jak uważacie?

to jak z tym wyzwaniem?

Nadal czekam na jakieś wyzwanie. Czytaliście już mój szalony pomysł? Jeżeli nie, to zapraszam do zakładki wyzwij mnie, gdzie znajdziecie więcej informacji. W skrócie: chodzi o podrzucenie pomysłu na one shot, czy notkę. 

odnośnie MZ

Na moim innym blogu - Magiczny Zbiór (spis blogów, głównie z opowiadaniami, jeżeli jeszcze ktoś nie zna; swoją drogą zapraszam do zapisania się) wkrótce stukną pierwsze urodziny. W związku z tym szykujemy coś fajnego, coś oryginalnego. Nie chcę zdradzać wiele szczegółów, ale planujemy kilka zmian na blogu oraz mini konkurs z zagadkami w tle. Śledźcie MZ. Tutaj odnośnik bezpośredni. {klik}

nowe one shoty

Ostatnio miewam trochę czasu, więc robię badania, skupiam się na sobie, odpoczywam i dużo piszę. Jak już kiedyś wspominałam, chciałabym przygarnąć jakiegoś pieska, ale niebawem wyjeżdżam w kolejną delegację. Prawdopodobnie po nowym roku (tym razem jednak w inne miejsce i raczej będę mieć dostęp do Internetu i cywilizacji :) I właśnie trochę ubolewam... bo piesek nie może się pojawić w moim domku jeszcze. No cóż, będę musiała poczekać... 

jakby ktoś zarzucił mi, że zapomniałam o muzyce to...

Wcale nie zapomniałam! Po prostu ostatnio jakoś wyciszałam się , a nie słuchałam czegoś    konkretnego. Chyba to przychodzi z wiekiem :D Im jestem starsza, tym bardziej cenię sobie spokój. A może to tylko jakaś jesienna melancholia? Hmmm... długie wieczory przy kominku, dobrej lekturze i herbacie robią swoje. Lubicie takie klimaty? Ja uwielbiam.